Pierwsze półrocze 2022 r. przyniosło największą obniżkę cen OC od 2018 roku. Średnia składka spadła aż o 14,8% w porównaniu do tego samego okresu roku ubiegłego i wyniosła 524 zł. Przeciętna cena obowiązkowego ubezpieczenia samochodu jest obecnie niższa o 3% od stawki obowiązującej w I półroczu 2016 roku. To bardzo niepokojący precedens na rynku OC, który może skutkować poważnym osłabieniem kondycji finansowej ubezpieczycieli i gwałtownymi podwyżkami cen polis.
Od 2017 roku obserwujemy spadek średnich cen obowiązkowej polisy komunikacyjnych. Choć kryzys gospodarczy rujnuje budżety Polaków ze względu na rekordową inflację, to ceny OC wydają się być na nią niepodatne. Jednocześnie jest to największy spadek cen od 5 lat. Wszystko ze względu na wojnę cenową, którą prowadzą ubezpieczyciele. W perspektywie spadków miesięcznych ta rywalizacja jest również widoczna i w czerwcu średnia składka zeszła już do poziomu poniżej 500 zł.
W raporcie RanKING – rynek i ceny ubezpieczeń komunikacyjnych eksperci porównywarki rankomat.pl podsumowują, jak kształtowały się średnie składki OC w minionym półroczu i sprawdzają, w których regionach Polski kierowcy mogli liczyć na najkorzystniejsze oferty ubezpieczycieli.
Jaka była średnia cena ubezpieczenia OC w I półroczu br.?
Średnia cena OC w I półroczu 2022 roku wyniosła 524 zł. Była przez to niższa o 91 zł (14,8%)
w stosunku do pierwszych sześciu miesięcy zeszłego roku. W II kwartale bieżącego roku również odnotowano zniżkę w stosunku do pierwszych trzech miesięcy 2022 roku. Średnia cena polisy w drugim kwartale wyniosła 511 zł i była niższa o 31 zł niż we wcześniejszym okresie.
– W drugim kwartale 2022 roku przeciętna składka OC spadła o 5,7% i wyniosła 511 złotych. Wysokość średniej składki OC jest tym samym niższa nawet od wartości obserwowanych w pierwszej połowie 2016 roku. Tak niskie średnie składki rodzą obawy nie tylko o finanse sektora ubezpieczeniowego, ale też o jakość likwidacji szkód. Koszty likwidacji szkód silnie rosną od wielu miesięcy, a wysoka inflacja może tylko przyśpieszyć ten proces. – komentuje Tomasz Masajło, prezes zarządu rankomat.pl.
Najdrożej na Pomorzu i Mazowszu
Najwięcej za ubezpieczenie OC płacili kierowcy z województw: pomorskiego (618 zł), mazowieckiego (582 zł) i dolnośląskiego (564 zł). Na najniższe składki mogli natomiast liczyć kierowcy z województw: podkarpackiego (433 zł), opolskiego (441 zł) i świętokrzyskiego (452 zł).
Ceny ubezpieczenia OC były niższe niż przed rokiem we wszystkich województwach. Obniżki wyniosły od -11,5% (woj. pomorskie) do -18,2% (woj. podlaskie).
Największe odchylenia od średniej ceny OC odnotowano w województwach: pomorskim (+17,9%), podkarpackim (-17,4%) i mazowieckim (-15,8%) – wynika z danych rankomat.pl.
Najtańsze i najdroższe miasta
Z analizy cen OC porównywarki rankomat.pl wynika, że w I półroczu 2022 r. najwięcej za obowiązkowe ubezpieczenie płacili kierowcy z Gdańska, Wrocławia i Warszawy. Towarzystwa ubezpieczeniowe proponowały najtańsze polisy OC mieszkańcom Opola, Rzeszowa i Katowic. Różnica cen OC pomiędzy najtańszym Opolem a najdroższym Gdańskiem wyniosła aż 46%.
We wszystkich miastach wojewódzkich ceny OC spadły w porównaniu do roku ubiegłego. Największe obniżki dotyczyły mieszkańców Lublina (-17,3%), Bydgoszczy (-19,3%) i Białegostoku (-19,9%).
Analiza powstała w ramach raportu RanKING – rynek i ceny ubezpieczeń komunikacyjnych. Jego pełna treść jest dostępna pod poniżej:
Raport RanKING
Raport jest podsumowaniem trendów kształtujących średnie składki obowiązkowych polis w minionym roku. RanKING opiera się na największej bazie kalkulacji cen OC w Polsce. Dzięki temu może analizować zmiany z największą dokładnością ze wszystkich porównywarek ubezpieczeń. To jedyna tego typu publikacja w Polsce.
Portal udostępnia informacje będące przedmiotem zainteresowania szerokiego grona odbiorców.
To rodzaj serwisu informatycznego (informacyjnego), poprzez który użytkownicy mają dostęp do nowych informacji z wielu dziedzin.
Istnieje bardzo wiele różnych kryteriów, na podstawie których można oceniać informacje znalezione w Internecie. Nie istnieją jednak wytyczne, które jednoznacznie nakazywałyby wybór konkretnych kryteriów, ale można wyróżnić takie, które mogą posłużyć za podstawowy wyznacznik informacji jakościowo dobrej i wiarygodnej. Są nimi autorstwo, aktualność, dokładność, obiektywność, relewantność i wiarygodność.
Wiadome jest, że nie każdą informację będziemy oceniać wieloaspektowo, z wykorzystaniem wszystkich kryteriów. Warto jednak zastosować choćby część z nich, by mieć pewność, że informacje przez nas wykorzystywane są wiarygodne i wysokiej jakości.
Czytanie uspokaja i spowalnia bicie serca. Wystarczy 6 minut czytania, żeby zredukować uczucie stresu aż o 60%! Co ciekawe, czytanie książek redukuje stres: o 68% bardziej od słuchania muzyki, o 300% bardziej od wyjścia na spacer i aż o 600% bardziej od grania w gry komputerowe.
Podczas czytania powieści mamy mnóstwo rzeczy do zapamiętania – imiona bohaterów, ich charaktery, motywacje, historie, związki z innymi postaciami, miejsca, wątki fabularne, szczegóły… Tymczasem w mózgu tworzą się nowe synapsy, a te istniejące się wzmacniają. Dzięki czytaniu nasza pamięć pozostaje w dobrej kondycji.
Postaci fikcyjne mogą stanowić takie samo źródło inspiracji co spotkanie z żywym człowiekiem. Inspirować może wszystko – aktywności, którym się oddają, miejsca, które odwiedzają, decyzje, które podejmują…
Mając przed oczami tylko literki, sami musimy wizualizować sobie to, co dzieje się w książce – nieczęsto są to nawet rzeczy, których nie możemy zobaczyć w świecie rzeczywistym! Czytanie, stymulując prawą półkulę mózgu, rozwija naszą wyobraźnię.
Czytanie powieści wymaga od nas skupienia uwagi przez dłuższy czas, co zdecydowanie poprawia naszą zdolność do koncentracji.
Im więcej czytamy, tym większy mamy kontakt z różnorodnym, a nawet zupełnie nowym dla nas słownictwem. Taki kontakt samoistnie poszerza nasz własny zasób słów.
Warto czytać książki, żeby utrzymać swój mózg w dobrej formie. Mole książkowe mają 2,5 raza mniejszą szansę na rozwój Alzheimera, czytanie spowalnia także starczą demencję.
Czytanie różnych książek na te same tematy pozwala nam poznać i porównać różne punkty widzenia, spojrzeć na rzeczy z różnej perspektywy, a w rezultacie rozwinąć nasz własny światopogląd.
Warto czytać, żeby rozwijać własną empatię. Zaangażowanie w fikcję literacką pozwala nam na postawienie się na miejscu drugiego człowieka i zrozumienie go.
Aż 82% moli książkowych przekazuje pieniądze i dobra materialne dla organizacji charytatywnych. 3 razy częściej niż osoby nieczytające są aktywnymi członkami tych organizacji.
Książki to ogromne skarbnice wiedzy. Tutaj nie trzeba dodatkowych argumentów.
Szczególnie, jeśli czytasz np. takie kryminały od Agathy Christie. Rozwiązywanie zagadek wymaga analizowania wydarzeń, faktów, motywacji postaci, stawiania tez, weryfikowania założeń… Zdecydowanie rozwija to zdolność do krytycznego i analitycznego myślenia.
Im więcej czytasz dobrych pisarzy, tym lepiej możesz rozwijać własny styl. Nie wspominając o tym, że częsty kontakt z tekstem pisanym uczy poprawności gramatycznej czy ortograficznej.
Stworzenie wieczornego rytuału z książką daje naszemu ciału sygnał, że pora się zrelaksować i przygotować do snu.
Czytanie pozwala nam postawić się w różnych sytuacjach, w których na co dzień do tej pory się nie znaleźliśmy. Otwiera nas na nowe doświadczenia i rozszerza horyzonty, kształtując nas samych.
Czytanie uspokaja i spowalnia bicie serca. Wystarczy 6 minut czytania, żeby zredukować uczucie stresu aż o 60%! Co ciekawe, czytanie książek redukuje stres: o 68% bardziej od słuchania muzyki, o 300% bardziej od wyjścia na spacer i aż o 600% bardziej od grania w gry komputerowe.
Podczas czytania powieści mamy mnóstwo rzeczy do zapamiętania – imiona bohaterów, ich charaktery, motywacje, historie, związki z innymi postaciami, miejsca, wątki fabularne, szczegóły… Tymczasem w mózgu tworzą się nowe synapsy, a te istniejące się wzmacniają. Dzięki czytaniu nasza pamięć pozostaje w dobrej kondycji.
Postaci fikcyjne mogą stanowić takie samo źródło inspiracji co spotkanie z żywym człowiekiem. Inspirować może wszystko – aktywności, którym się oddają, miejsca, które odwiedzają, decyzje, które podejmują…
Mając przed oczami tylko literki, sami musimy wizualizować sobie to, co dzieje się w książce – nieczęsto są to nawet rzeczy, których nie możemy zobaczyć w świecie rzeczywistym! Czytanie, stymulując prawą półkulę mózgu, rozwija naszą wyobraźnię.
Czytanie powieści wymaga od nas skupienia uwagi przez dłuższy czas, co zdecydowanie poprawia naszą zdolność do koncentracji.
Im więcej czytamy, tym większy mamy kontakt z różnorodnym, a nawet zupełnie nowym dla nas słownictwem. Taki kontakt samoistnie poszerza nasz własny zasób słów.
Warto czytać książki, żeby utrzymać swój mózg w dobrej formie. Mole książkowe mają 2,5 raza mniejszą szansę na rozwój Alzheimera, czytanie spowalnia także starczą demencję.
Czytanie różnych książek na te same tematy pozwala nam poznać i porównać różne punkty widzenia, spojrzeć na rzeczy z różnej perspektywy, a w rezultacie rozwinąć nasz własny światopogląd.
Warto czytać, żeby rozwijać własną empatię. Zaangażowanie w fikcję literacką pozwala nam na postawienie się na miejscu drugiego człowieka i zrozumienie go.
Aż 82% moli książkowych przekazuje pieniądze i dobra materialne dla organizacji charytatywnych. 3 razy częściej niż osoby nieczytające są aktywnymi członkami tych organizacji.
Książki to ogromne skarbnice wiedzy. Tutaj nie trzeba dodatkowych argumentów.
Szczególnie, jeśli czytasz np. takie kryminały od Agathy Christie. Rozwiązywanie zagadek wymaga analizowania wydarzeń, faktów, motywacji postaci, stawiania tez, weryfikowania założeń… Zdecydowanie rozwija to zdolność do krytycznego i analitycznego myślenia.
Im więcej czytasz dobrych pisarzy, tym lepiej możesz rozwijać własny styl. Nie wspominając o tym, że częsty kontakt z tekstem pisanym uczy poprawności gramatycznej czy ortograficznej.
Stworzenie wieczornego rytuału z książką daje naszemu ciału sygnał, że pora się zrelaksować i przygotować do snu.
Czytanie pozwala nam postawić się w różnych sytuacjach, w których na co dzień do tej pory się nie znaleźliśmy. Otwiera nas na nowe doświadczenia i rozszerza horyzonty, kształtując nas samych.